Brak weny twórczej

Od jakiegoś czasu borykam się z pewnym brakiem weny twórczej, a na szczęście wena ta nie dotyczy wierszy. Chodzi mi o to, że nie potrafię skoncentrować się na czymś i często kończy się tym, że nie umiem dokończyć spraw, które wymagają mojej większej uwagi. Można powiedzieć, że znajduję się w stanie swoistego marazmu i zastoju. Rzec by można, że cierpię na jesienną depresję. Ale to nie do końca na tym polega. Raz na jakiś czas mam coś takiego, że łapie mnie takie dziwne uczucie. Muszę w końcu znaleźć metodę, żeby temu zapobiegać.

Komentarze