Czy pamięć człowieka może stanowić o jego potędze?

Wydaje się, że  tak, aczkolwiek nie bez wysiłku. Któż z nas z zazdrością nie spoglądał na niezrównanych agentów tajemniczych służb, którzy w mgnieniu oka zapamiętywali wiele detali związanych z przestrzenią, w której przebywali i ludźmi, z którymi się stykali. Zresztą zrzucamy to na kwestię odpowiedniego i bardzo trudnego oraz wymagającego szkolenia. Nie zdajemy sobie do końca sprawę, że my również mamy możliwość wytrenowania swojego umysłu do stopnia, który poprawiłby naszą pamięć, a dzięki temu znacznie ułatwił nam życie.


Bardzo rzadko mam okazję sięgnąć po podręcznik, który zajmowałby się dziedziną ludzkiego życia, jaką jest pamięć człowieka. Dzieje się tak z dwóch przyczyn.


Po pierwsze, nie znalazłam dotąd odpowiedniej książki, która w sposób jak najmniej naukowy i jak najbardziej przystępny wyjaśniłaby te wszystkie „sztuczki”.


Po drugie, nie do końca wierzę w te wszystkie genialne przepisy polepszające pamięć. Uważam bowiem, że każdy z nas potrzebuje czegoś innego, by stymulować swoją pamięć. Zresztą niektórzy z nas mogą pochwalić się doskonałą pamięcią, natomiast innym w tej materii trzeba pomóc.


Warto jednak zaznaczyć, że pamięć, umysł człowieka jest rzeczą, która towarzyszy mu i służy przecież przez całe życie. Ważne jest wówczas odpowiednie pielęgnowanie owej wartości, aby służyła mu na lata. Nie da się bowiem jej wymienić na lepszy model. Istnieje więc potrzeba ciągłego jej udoskalania.


Czy zdarzyło Ci się ostatnio zastanawiać się nad kondycją Twojej pamięci? Niestety, większość z nas zbyt rzadko poświęca jej uwagę. Nie widzimy potrzeby jej trenowania aż do momentu, gdy nagle odkryjemy, że nie służy nam tak dobrze, jak wcześniej.


Całkiem niedawno trafiłam na publikację Pauliny Mechło SuperPamięć w 31 dni. Triki, ćwiczenia, neurorozrywki. Przyznam, że książka spodobała mi się z dwóch powodów.


Otóż, po pierwsze, zawiera wiele przydatnych ćwiczeń stymulujących naszą pamięć. Początkowo może się wydawać, że są to dość zabawne zadania, ćwiczenia, odpowiednie dla uczniów szkoły podstawowej. Jednak po jakimś czasie można dojść do wniosku, że są niezwykle przydatne. Zadania podzielone są na 31 dni, dzięki temu w ciągu miesiąca możemy wspierać nasz umysł w walce z niepamięcią. Są bardzo różnorodne, nie opierają się wyłącznie na powtarzalności i wyuczonych schematach. Warto zaznaczyć, że widoczne jest zwiększanie poziomu trudności. Dzięki temu z jednej strony stymulujemy nasz mózg do większego wysiłku, aktywności. Z drugiej jednak strony bardzo dużo się uczymy.


Pozwala nam budować własną tożsamość, kieruje naszymi myślami i wpływa na działania. To dzięki niej orientujemy się w świecie, możemy mieć własne poglądy, skojarzenia i wspomnienia. Nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby nagle jej utracić.


Po drugie, wszystkie komentarze odnośnie zadań są bardzo motywujące. Autorka wspiera czytelnika niemal na każdym kroku. Pomaga to niejako w pokonywaniu kolejnych zadań. Autorka zdaje sobie sprawę z tego, że ćwiczenia są wymagające, ale tylko dzięki temu jesteśmy w stanie odnieść sukces. I po kolei wykonywać zawarte w niej ćwiczenia.


Książka jest niezwykle pomocna dla tych, którzy chcą popracować nad własną pamięcią i w pewien sposób poprawić jej kondycję. Ukazuje bowiem ciekawe sposoby na zapamiętywanie i kojarzenie różnych rzeczy- osób, faktów, miejsc. Co ważne skłania, do powtarzania tych ćwiczeń. Bowiem na nic zda się wykonywanie ich przez tytułowe 31 dni, kiedy w późniejszym czasie o nich zapomnimy.


Za możliwość przeczytania, wykonania zawartych w niej ćwiczeń oraz odrobienia kolejnej lekcji za sprawą książki SuperPamięć w 31 dni. Triki, ćwiczenia, neurorozrywki chciałabym bardzo podziękować Wydawnictwu Sensu.

Komentarze