Los rzucił ją do walki…

Często na rynku wydawniczym pojawiają się powieści, obok których nie można przejść obojętnie. Moim zdaniem na to miano może zasłużyć książka Malarka gwiazd, której autorką jest Amelia Noguera.


Zanim jednak przejdę do opisu odczuć po lekturze książki, chciałabym choć w kilku słowach  przedstawić sylwetkę autorki. Otóż Amelia Noguera jest pisarką pochodzącą z Madrytu. Sukces odniosła, wydając samodzielnie w Amazonie pięciu powieści. Kiedy pobiły one rekordy pobrań wówczas została okrzyknięta fenomenem cyfrowego rynku wydawniczego. Prywatnie jest absolwentką informatyki. Skończyła również studia humanistyczne. Warto podkreślić, że Malarka gwiazd jest jej drugą powieścią, która została opublikowana w wersji papierowej. Natomiast jest to pierwsza powieść tej autorki wydana w Polsce.




Amelia Noguera buduje wciągającą fabułę, opowiada o bólu, miłości, wygnaniu i pamięci dwóch różnych epok, ukazując, że namiętności ludzkie mogą przetrwać nienaruszone dziesiątki lat niby ślady pędzla na płótnie obrazu…



Powieść jest swoista opowieścią o sile prawdziwej miłości. Jest niezwykle zajmująca i wzruszająca. To co podoba mi się w tej historii najbardziej jest fakt, że rozgrywa się ona w dwóch perspektywach czasowych, czyli w okresie przed drugą wojną światową i w trakcie jej trwania oraz w czasach współczesnych.




W roku 1934 Diego, Elisa i Martin uciekają z niespokojnej Hiszpanii i wyjeżdżają do Francji, gdzie rozpoczynają nowe życie. Elisa spełni tu swoje największe marzenie, zostanie malarką i wejdzie do magicznego świata paryskich galerii, co wraz z szaloną miłością Diega przyniesie jej pełnię szczęścia. Tymczasem na Paryż padnie cień drugiej wojny światowej i zdrada i barbarzyństwo zrujnują ich marzenia…


Siedemdziesiąt lat później Diego chce przed śmiercią uporać się z demonami przeszłości, z nadzieją, że to przywróci mu spokój sumienia. Violeta, jego wnuczka, wyruszy z dziadkiem w podróż do Asturii, jego ziemi rodzinnej, gdzie nigdy nie miał odwagi powrócić. Będzie to podróż, która sprawi, że Violeta całkowicie zmieni swoje życie.



Należy przyznać, że powieść stanowi literaturę w najlepszym światowym wydaniu. W mojej opinii książka najbardziej spodoba się tym wrażliwym czytelnikom, którzy potrafią docenić niezwykły klimat książki.




Noc dobiega końca. Gdyby to ode mnie zależało, rozpędziłabym mrok natychmiast. Bo czekanie na brzask to tortura, bez kajdan, bez łańcuchów, bez rzeźnickich noży, zmusza mnie do zamknięcia oczu i patrzenia. I w każdy bezsenny świt nachodzą mnie te same koszmary.



Podsumowując, książka Malarka gwiazd w mojej opinii jest niezwykle wartościowa, ponieważ porusza uniwersalne tematy. Ponadto świetny kunszt pisarski autorki sprawia, że powieść jest lekka, ale jednocześnie prowokuje do refleksji. Wydaje mi się, że książka może się spodobać wielu czytelnikom. Znaleźć w niej można wiele emocji i niedokończonych spraw. Zresztą powieść czyta się bardzo dobrze. Nie zawiera nie potrzebnych informacji, ani zbyt licznych bohaterów.


Autorka stworzyła niesamowity klimat w swojej opowieści. Bardzo ją za to podziwiam. Pomimo tego, że powieść rozgrywa się na dwóch płaszczyznach – dawnych lat i czasów współczesnych, to wydaje mi się jednak, że zawiera treści bardzo uniwersalne. Dzięki temu opisywana rzeczywistość nie jest sztampowa, tylko wnosi coś zupełnie innego.


Szczerze polecam książkę Malarka gwiazd, ponieważ w mojej opinii to świetna książka, która wzbudzić może różnorodne emocje.


Za możliwość przeczytania książki Malarka gwiazd oraz za egzemplarz recenzencki chciałabym podziękować Wydawnictwu Rebis.

Komentarze