Przejdź do głównej zawartości

Jak poniosła mnie fala euforii…

Na początku muszę od razu wyjaśnić, że nie jestem wielką fanką piłki nożnej. Owszem, zdarza mi się obejrzeć mecz, ale zazwyczaj jest to mecz naszej reprezentacji, rozgrywek ligowych kompletnie nie śledzę. Z innych dyscyplin sportowych to staram się śledzić uważnie rozgrywki piłki siatkowej i piłki ręcznej. Ale nie powstrzymało mnie to przed sięgnięciem po lekturę książki właśnie o sportowcu, właśnie o piłkarzu – o Robercie Lewandowskim.


Stało się to pod wpływem impulsu, jaki przyniosła ze sobą radość po niebywałym sukcesie naszej reprezentacji na Euro 2016. Aby podtrzymać tą radość, postanowiłam sięgnąć po jedną z kilku książek o Robercie Lewandowskim. Mój wybór padł na książkę Nienasycony. Robert Lewandowski, której autorem jest Paweł Wilkowicz.


Nienasycony to książka o obsesji strzelania goli, o sukcesie i jego cenie. O napastniku, który nie chciał przyjąć do wiadomości, że historia taka jak jego nie może się wydarzyć w polskim futbolu.


To, co spodobało mi się najbardziej w tej książce, to przede wszystkim obraz Roberta Lewandowskiego, jak niezwykle skromnego człowieka, który nie daje się ponieść euforii po każdym spektakularnym zagraniu, meczu, okresie gry. Swoje sukcesy przyjmuje z rezerwą, ponieważ dostrzega swoje błędy i chce, nawet najlepsze zagranie poprawić, aby było jeszcze lepsze, jeszcze efektowniejsze. Dzięki temu bardzo fajnie czyta się książkę, ponieważ nie mamy tutaj do czynienia z osobą, która pragnie kreować się na jakiegoś idola. Moim zdaniem jest to szczere pokazanie postaci Roberta Lewandowskiego takim, jaki jest naprawdę.


Ja się nie wziąłem z żadnego systemu, tylko wbrew wszystkiemu- mówi Robert.


Na kartach książki mamy niesamowitą okazję poznać Roberta niemal od chwili, kiedy rozpoczął trenować, aż do współczesności. Widać doskonale ile musiał przejść, aby zacząć robić, to co się chce, co się pragnie robić i w czym jest się w miarę dobrym. Tutaj mamy też doskonałą okazję, aby zaobserwować zmianę w mentalności Kapitana naszej reprezentacji.


Inne sporty lubiłem, dawały mi przyjemność. Ale tylko futbol kochałem. Od początku czułem, że piłka to jest coś na całe życie.


Kolejną wartą zauważenia rzeczą, która bardzo mi się spodobała to także wypowiedzi różnych osób z otoczenia Lewandowskiego, jak żona – Anna Lewandowska, mama, czy grono zaufanych przyjaciół. Moim zdaniem, autor książki, wykonał bardzo dobrą pracę, ponieważ opinie na temat Roberta zebrał również od wielu cenionych trenerów - wśród których kilku miało okazję współpracować z Lewandowskim – a także wielu ekspertów sportowych. Dzięki temu możliwe jest, w mojej opinii, szersze spojrzenie na karierę i - jak wspomniałam wcześniej – osobowość Roberta Lewandowskiego.


Napastnik to tajemnica. Jego najtrudniej jest wytrenować. Na wybitnego napastnika trzeba czekać. Może się taki objawi, może nie. Trzeba dać mu się poboksować z życiem, trzeba w nim podtrzymywać głód.


Książkę czyta się bardzo dobrze i zarazem bardzo szybko, ponieważ podzielona jest na rozdziały, które do siebie nawiązują, dzięki temu stanowią spójną całość.


Reasumując powyższe stwierdzenia, chciałabym podkreślić, że książka jest naprawdę warta przeczytania, ponieważ z jednej strony ukazuje wiele spraw w zupełnie nowym świetle, a z drugiej pokazuje, że życie piłkarza nie jest do końca takie, jak pokazują je media. Szczerze mogę polecić tę książkę każdemu, nie tylko sympatykom piłki nożnej, a może zwłaszcza tym, którzy piłki nożnej nie lubią.


Za egzemplarz recenzencki chciałabym podziękować wydawnictwu Agora.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Hanya Yanagihara- Małe życie [RECENZJA]

Wreszcie po prawie czterech latach od premiery książki „Małe życie „ autorstwa Hanya Yanagihara w Polsce zdobyłam się na odwagę, aby ją wreszcie zrecenzować. Gwarantuję Wam jedno – jest to książka wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Podobnej na rynku wydawniczym na pewno nie znajdziecie. Szczerze mówiąc lektura tej książki do najłatwiejszych nie należy. Po pierwsze czytelnika może przerażać przede wszystkim jej rozmiar – jest to ponad 800 stron naprawdę świetnej literatury. Po drugie, na samym początku bardzo ciężko jest „wgryźć się” w całą historię. Przez pierwsze 100-150 stron można odnieść wrażenie, że powieść to typowy książkowy gniot, który niczego sobą nie reprezentuje. Jednak, kiedy przebrnie się przez tą – w mojej opinii – najtrudniejszą cześć, to dalsza lektura książki jest największą przyjemnością. W powieści zostały opisane losy czterech przyjaciół – Willema, Jude’a, JB i Malcolma. Pomimo tego, że każdy z nich jest inny – mają różne temperamenty, wykonują różne zaw...

ZAGADKA WEST HEART- Dann McDorman [RECENZJA]

  Takiej powieści na pewno nie czytaliście! Jestem o tym wręcz przekonana. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o swoich wrażeniach po przeczytaniu książki „Zagadka West Heart”. Po pierwsze musicie wiedzieć, że to powieść kryminalna zupełnie inna niż wszystkie. Owszem mamy tutaj do czynienia z morderstwem oraz próbą odnalezienia zabójcy. Natomiast sama konstrukcja powieści jest zupełnie inna niż tak, do której zostaliśmy przyzwyczajeni przez autorów piszących w tym gatunku. To coś innego i tym samym zaskakującego czytelnika, że naprawdę nie sposób oderwać się od pierwszej strony. Akcja powieści toczy się w klubie myśliwskim West Heart, gdzie przybywają w pewien lipcowy weekend jego członkowie, aby oddać się tradycyjnym zajęciom (czyt. polowaniom i licznym bankietom) i miło spędzić letni czas. Członkowie klub są naprawdę różni. Nie tylko pod względem majętności, ale także pod względem wyznawanych wartości, czy filozofii życia. Wśród uczestników wydarzeń znajdziemy zatem prezesa...