Przejdź do głównej zawartości

Poezja Wisławy Szymborskiej

Wisława Szymborska to jedna z tych osób w polskiej kulturze, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Już w szkole mammy okazję obcować z jej twórczością. Zresztą moje pierwsze „spotkanie” z twórczością poetki miało miejsce prawdopodobnie w gimnazjum. Odbyło się to  przy okazji omawiania na lekcjach języka polskiego jej wiersza pod tytułem Nic dwa razy. Należy przyznać, że jest to jeden z najbardziej znanych utworów Poetki. Podkreślić trzeba, że jest przywoływany przy wielu różnych okazjach. Pamiętam, że wówczas po pierwszej lekturze utworu nie zrozumiałam z niego za wiele. Natomiast dziś, mogę śmiało powiedzieć, że odnajduję w tym wierszu nowe treści i nie zamykam się na jedną jego interpretację.


Dziwna planeta i dziwni na niej ci ludzie.


Ulegają czasowi, ale nie chcą go uznać.


Mają sposoby, żeby swój sprzeciw wyrazić.


Jednak przy okazji dzisiejszej recenzji chciałabym skupić się bardziej nad jej tomem wierszy zatytułowanym Ludzie na moście.


Mimo że wierszy w nim jest zaledwie 22, wiele z nich weszło na stałe do kanonu polskiej poezji. Powstawały one w okresie szczególnym – narastania w Polsce ducha oporu wobec socjalistycznej rzeczywistości, stanu wojennego i ponurych lat 80. W wierszach tych (uhonorowanych nagrodą podziemnej Solidarności) mało jest bezpośrednich odniesień do ówczesnej sytuacji politycznej…


Moim zdaniem wiersze, które składają się na ten tomik z jednej strony są pełne refleksji nad otaczającą rzeczywistością, natomiast z drugiej strony niosą nadzieję na zmianę. Każdy z nich można odczytywać przez pryzmat epoki, w której powstawały. Jednak należy uznać, że są aktualne również w czasach współczesnych. Dzięki temu poezja Wisławy Szymborskiej staje się ponadczasowa i uniwersalna.


Mija jedna sekunda.


Druga sekunda.


Trzecia sekunda.


Ale to tylko nasze trzy sekundy.


Zresztą samo wydanie jest przepiękne. Nie dość, że okładka przyciąga wzrok, to jeszcze wykorzystano bardzo ciekawy sposób. Otóż na niektórych stronach możemy znaleźć skany rękopisów i maszynopisów wierszy poetki, które pochodzą ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej. Dzięki temu możemy zaobserwować proces zmian, jakie następowały w każdym z utworów. Bowiem Wisława Szymborska znana była z tego, że dbała o nawet najmniejsze szczegóły. Robiła to po to, by wiersze nie były idealne, ale aby idealnie oddawały rzeczywistość.


Niewielu dożywało lat trzydziestu.


Starość to był przywilej kamieni i drzew.


Dzieciństwo trwało tyle co szczenięctwo wilków.


Należało się śpieszyć, zdążyć z życiem


Nim słońce zajdzie,


Nim pierwszy śnieg spadnie.


W swoich utworach Noblistka odrzuca zbędną pychę i zadufanie. Widać wyraźnie, że ludzi i otaczający ją świat traktuje poważnie i z ogromnym szacunkiem. Nikogo w swojej twórczości nie obraża i nie stara się pouczać. Można powiedzieć, że dzięki temu ukazuje swój obraz jako kobiety o niebywałej inteligencji, która jednak podchodzi do swojej osoby z pewną dozą dystansu.


Podsumowując, wierszy Wisławy Szymborskiej nigdy dość. W mojej opinii wiersze, które tworzyła były przede wszystkim próbą ukazania rzeczywistości trochę z przymrużeniem oka. Tak, aby ich odbiorca mógł zastanowić się nad pewnymi kwestiami, a z drugiej strony nie wywoływać u niego żadnego odczucia patosu. Można się w nich zatracić bez reszty. Dlatego nie dziwi fakt, że jej twórczość do dzisiaj cieszy się uznaniem na całym świecie.


Za możliwość przeczytania tomu poezji Wisławy Szymborskiej chciałabym podziękować Wydawnictwu Znak

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Powrót do dzieciństwa

Ostatnio bardzo modne stały się wszelkie kolorowanki dla dorosłych, antystresowe. Można powiedzieć, że tym samym umożliwiono dorosłym powrót do dzieciństwa, kiedy mogli beztrosko rysować i tworzyć własne dzieła sztuki. Niedawno również na swoim przykładzie przekonałam się o skuteczności takich właśnie kolorowanek. Jak wiadomo dla większości studentów w lutym jest taki magiczny czas zwany sesją. Wówczas przechodzimy samych siebie, aby wystarczająco dobrze nauczyć się i zdać egzaminy. Jest to także czas stresu (w moim przypadku praktycznie nieustającego stresu), nerwów i zniecierpliwienia. Doskonałą receptą na poprawienie sobie humoru jest w pewien sposób wyciszenie się i odstresowanie. Temu swoistemu wyciszeniu sprzyja kolorowanie. I być może zabrzmi to dziwnie, ale to często najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić, aby pozbyć się stresu i chociaż na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie. W moim przypadku był to zbiór kolorowanek umieszczony w książce Motyle autorstwa Roberta M. Jurgi. ...

Recenzja książki PAPIEROWE MARZENIA Richard Paul Evans

Bardzo przepraszam, ja tylko…- Zrobiłem krok w jego kierunku, pragnąc rozpaczliwie ukryć się przed nim i wiedząc, że nie jestem w stanie. – Przyszedłem, żeby Cię przeprosić.- Opuściłem głowę. – Postąpiłeś słusznie, wyrzekając się mnie. Bardzo przepraszam. – Nie unosiłem głowy w oczekiwaniu na jego słowa- słów nagany i odrzucenia. Książka Richarda Paula Evansa- Papierowe marzenia to książka, która według mnie zasługuje na uwagę. Jest to bowiem książka o wybaczaniu oraz przemianie wewnętrznej głównego bohatera.  Luke, bo o nim jest tutaj mowa, ma w swoim życiu wszystko. Ma przede wszystkim kochającego ojca, który jest w stanie zrobić dla niego wszystko. Ma także wspaniały dom, niczego mu nie brakuje. Jeżeli chodzi o jego przyszłość, to także wie, co chce robić i co z pewnością będzie robił. Jest to kierowanie firmą jego ojca, gdy ten odejdzie na emeryturę. Można powiedzieć, że ma idealne życie. Któż z nas o takim nie marzy? Jednakże za namową ojca, postanawia pójść na studi...