Przejdź do głównej zawartości

Milan Kundera- Nieznośna lekkość bytu [RECENZJA]

Bardzo rzadko zdarza się, że przeczytam książkę dwukrotnie. 

Ostatnio taki przypadek dotyczy książki autorstwa Milana Kundery pod tytułem „Nieznośna lekkość bytu”.

Pierwszy raz sięgnęłam po tę książkę na pierwszym, bądź drugim roku studiów. Wówczas nie wywarła na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Przeczytałam ją z dość prostego powodu. Otóż pojawiła się w jednej z książek Guillaume Musso, a że jest to jeden z moich ulubionych autorów, to zdecydowałam się sięgnąć po powieść, którą przywołał na kwartach swojej powieści.

W drugim przypadku było trochę inaczej. Sięgnęłam po tę lekturę, ponieważ została zaproponowana jako książka do przeczytania w czerwcu w ramach Białostockiego Klubu Książki. I dopiero po tej drugiej lekturze muszę stwierdzić, że już rozumiem, skąd takie uznanie dla tej powieści Kundery.

Wydaje mi się, że dopiero teraz zrozumiałam, o co tak naprawdę chodzi w tej powieści. Głównym bohaterem w powieści jest Tomasz oraz miłość jego życia- Teresa. Tomasz to niepoprawny kobieciarz, flirciarz i mężczyzna posiadający liczne kochanki. Wydawać by się mogło, że miota się pomiędzy tym, co wypada, czyli związkiem z Teresą, a swoimi pragnieniami. Z drugiej strony jest to człowiek, który nie poddaje się w obliczu zagrożenia. Nie wyrzeka się swoich poglądów, chociaż w konsekwencji traci przez to swoją pracę i pozycję szanowanego lekarza. Z całą stanowczością można powiedzieć, że to postać niejednoznaczna.

Szczerze przyznam, że Teresa to postać, którą obdarzyłam największą sympatia. Zaimponowała mi tym, że próbując polepszyć swój los, nie bała się z dnia na dzień rzucić wszystkiego i wyjechać do Pragi. Tak naprawdę do końca nie wiedziała, co ją może spotkać na miejscu. Zaryzykowała i to ryzyko się opłaciło. 

W tle wydarzeń wokół Tomasza i Teresy rozgrywają się wydarzenia dziejowe- dramat Czechów związany z praską wiosną, czy interwencją Układu Warszawskiego. Widać wyraźnie, że są opisane na podstawie prawdziwych przeżyć i obserwacji tamtych wydarzeń. Możemy zauważyć reakcje ludzi na te wydarzenia, próby i różne sposoby walki przeciwko temu systemowi. Ludzie starali się różnymi sposobami wyrażać swoje niezadowolenie i niezgodę z próbą narzucenia im rządów obcego kraju. Trzeba podkreślić, że to doskonałe świadectwo tamtych czasów.

W powieści możemy odnaleźć wiele przemyśleń nie tylko na tematy związane z polityką, ale również wiele ciekawych rozmyślań autora na temat kondycji życia człowieka, nad jakością jego życia. Autor wielokrotnie zdaje sobie pytanie, czy życie ludzkie jest bytem lekkim, czy ciężkim. Te pytania niejednokrotnie prowokują także czytelnika do refleksji na ten temat. W trakcie lektury powieści nie sposób się nudzić.  Chociaż jest to lektura wymagająca od czytelnika nieco skupienia, to tak naprawdę czyta się ją lekko. Miałam wrażenie, że tam nie ma miejsca na zbędne wątki, czy bardzo głębokie przemyślenia. Moim zdaniem autor w swojej powieści przekazał wszystko to, co zamierzał w niej zawrzeć.

To wszystko sprawia, że powieść jest aktualna również współcześnie. Wiele podobnych motywów możemy zauważyć nie tylko w polityce wewnętrznej, ale również w sytuacji konfliktów międzynarodowych. Na przykładzie „Nieznośnej lekkości bytu” widać, że historia lubi się powtarzać.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do sięgnięcia po powieść Milana Kundery, ponieważ uważam, iż jest na tyle uniwersalna, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czytelnicze podsumowanie 2023 roku

  Dzisiaj przychodzę do was z bardzo krótkim podsumowaniem minionego roku i przedstawieniem czytelniczych planów na nowy rok. Rok 2023 pod względem lektur był bardzo dobry. Przez pierwszą połowę roku czytałam książki, z których jedna była lepsza od drugiej. Można powiedzieć, że niemal chłonęłam książki. Życzyłam sobie, że ten stan się utrzyma jak najdłużej. Niestety w pewnym momencie roku przyszedł trudniejszy dla mnie czas, który w konsekwencji zakończył się zastojem czytelniczym. Na szczęście pokonałam ten dziwny stan. Kolejne lektury okazały się również godne przeczytania, a co więcej polecenia. W roku 2023 bardzo dużo się działo. Przede wszystkim byłam na targach książki w dwóch miastach w Białymstoku i w Warszawie, gdzie udało mi się wreszcie spotkać i chwilę porozmawiać z moim ulubionym autorem czyli Remigiuszem Mrozem. Dla mnie targi książki to doskonała okazja, aby spotkać się przede wszystkim z autorami, ponieważ niestety nie ma się takiej możliwości na co dzień. Nie zawsz

Powrót do dzieciństwa

Ostatnio bardzo modne stały się wszelkie kolorowanki dla dorosłych, antystresowe. Można powiedzieć, że tym samym umożliwiono dorosłym powrót do dzieciństwa, kiedy mogli beztrosko rysować i tworzyć własne dzieła sztuki. Niedawno również na swoim przykładzie przekonałam się o skuteczności takich właśnie kolorowanek. Jak wiadomo dla większości studentów w lutym jest taki magiczny czas zwany sesją. Wówczas przechodzimy samych siebie, aby wystarczająco dobrze nauczyć się i zdać egzaminy. Jest to także czas stresu (w moim przypadku praktycznie nieustającego stresu), nerwów i zniecierpliwienia. Doskonałą receptą na poprawienie sobie humoru jest w pewien sposób wyciszenie się i odstresowanie. Temu swoistemu wyciszeniu sprzyja kolorowanie. I być może zabrzmi to dziwnie, ale to często najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić, aby pozbyć się stresu i chociaż na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie. W moim przypadku był to zbiór kolorowanek umieszczony w książce Motyle autorstwa Roberta M. Jurgi.