Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

A dzisiaj będzie trochę klasyki…

Wreszcie przyszła pora, aby opowiedzieć trochę o dziele Giovanniego Boccaccio- Dekameron . Jest to jeden z tych klasycznych dzieł, obok których nie można przejść obojętnie. Po prostu trzeba je przeczytać. O Dekameronie obiło mi się o uszy chyba w szkole podstawowej, aczkolwiek wówczas nie zapałałam chęcią, aby go przeczytać. Zresztą poruszana w nim tematyka chyba nie byłaby odpowiednia dla dziewczynki w moim wówczas wieku. Ludzka to rzecz współczucie dla nieszczęśliwych; jeśli jest ono każdemu właściwe, to tym bardziej winno być znane człowiekowi, co sam, litości potrzebując, od drugich ich doznawał. Jest to zbiór stu nowel, które opowiada sobie dziesięć osób. W skład tej grupy wchodzi siedem kobiet oraz trzech młodzieńców. Opowiadają sobie te historie w dużej mierze dla zabicia czasu, schronili się oni bowiem przed zarazą, która zbierała swoje żniwo. Historie opowiadane są w ciągu dziesięciu dni. Ma to szczególne znaczenie, bowiem każdy dzień na w pewien sposób zadany temat. Temat ten...

O książce, która zrobiła na mnie szczególne wrażenie…

I historia wysypała się kamień po kamieniu, lśniąca i zastygła, tak jak czas tkwi zastygły w diamencie, tak jak światło zastyga w każdym kamieniu. A kamienie mówią, i to, co milczało otwiera usta, żeby opowiedzieć historię, a historia jest osadzona w kamieniu, żeby rozłupać ten kamień. Stało się to, co się stało. Niniejszą recenzją zamierzam rozłożyć na czynniki pierwsze powieść, która zatytułowana jest Przepaść czasu autorstwa Jeanette Winterson. Jest to historia inspirowana dramatem Szekspira- Zimowa opowieść. Zanim jednak przejdę do chwalenia książki, chciałabym kilka słów powiedzieć o tym, skąd w ogóle pomysł, aby takowa książka powstała. Otóż wszystko przez to, że w 2016 roku przypada 400. rocznica śmierci Wiliama Szekspira. W celu uczczenia tej okrągłej rocznicy brytyjski wydawca Hogarth Press zaprosił do współpracy bestsellerowych pisarzy. Powierzył im tym samym stworzenie nowej interpretacji dzieł tego znakomitego dramaturga. Owocem ich pracy i talentów literackich jest seria ...

Weź głęboki oddech. Daj się ponieść rzece…

Ta krótka informacja zawarta na okładce książki Jarosława Jakubowskiego- Rzeka zbrodni skutecznie zachęca do sięgnięcia po tą właśnie powieść. Można powiedzieć, że czyni to nawet tytuł, ponieważ jest na tyle tajemniczy i trudny do rozszyfrowania, że ma się ochotę czytać niemal od razu. Zresztą fabuła książki jest bardzo ciekawa. Akcja rozgrywa się w Bydgoszczy w dwudziestoleciu międzywojennym, tuż po odzyskaniu prze Polskę niepodległości. Styczeń 1920 roku to dla Bydgoszczy gorący czas. Na mocy traktatu wersalskiego miasto ma przejść w ręce polskie. Niemiecka administracja stopniowo przekazuje władzę, wojsko wycofuje się na zachód. Cały czas jednak uwidoczniają się napięcia między Niemcami i Polakami. W mieście tym tworzą się praktycznie od nowa struktury państwowości polskiej. Możemy podziwiać, jak mogło to wyglądać w tamtych czasach, kiedy kraj odzyskał niepodległość po tylu latach niewoli. I to właśnie w tym okresie w tajemniczych okolicznościach wymordowana zostaje rodzina Blochów...

Powrót do dzieciństwa- Powrót na Wyspę Skarbów

Czas na nową wspaniałą przygodę. Porzucony skarb kapitana Flinta znów czeka na odkrycie! Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o książce Silver. Powrót na Wyspę Skarbów . Jej autorem jest Andrew Motion. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z twórczością tego pisarza. Jest to książka, która według mnie doskonale nadaje się dla młodzieży. Mnie osobiście nie zachwyciła, ale znalazłam w niej kilka punktów godnych uwagi. Co mogę ogólnie powiedzieć o tej książce jest to fakt, że jest to niejako kontynuacja powieści napisanej przez Roberta Louisa Stevensona pod tytułem Wyspa Skarbów . Przyznam szczerze, że nie czytałam książki Stevensona, ale nie zmienia to faktu, że z pewnością jest to książka, która znajdzie się na mojej liście książek do przeczytania, ponieważ czytałam jej recenzje i na razie jestem do niej ustosunkowana bardzo pozytywnie. Przejdę zatem do przedstawienia Wam opinii o książce Silver. Powrót na Wyspę Skarbów . Po pierwsze należy zwrócić szczególną uwagę na głównych bohaterów opowie...

Nowy Rok przywitał mnie znakomitą książką

Książka Stefana Dardy- Zabij mnie, tato zrobiła na mnie takie wrażenie, że nadal jestem w szoku i po jej lekturze nie mogę dojść do siebie. Jest to znakomity thriller, pełen grozy, trzymający w napięciu od pierwszych stron i nie pozwalający czytelnikowi na chwilę wytchnienia. Osią akcji rozgrywającej się w powieści jest tajemnicze zaginięcie dwóch dziewczynek- Julki i Oli. Całość wydarzeń poznajemy z punktu widzenia byłego policjanta, przyjaciela rodziny, który nie ustaje w poszukiwaniu zaginionych i robi wszystko, aby jak najszybciej je odnaleźć. Po drodze na światło dzienne wychodzą różne sprawy, które z kwestią ewentualnego porwania, początkowo niewiele mają wspólnego. Na samym początku uważałam, że ta wielość wątków jest niepotrzebna. Sądziłam, że przyćmiewa niejako najważniejszą kwestię. Jednakże autor bardzo przebiegle odciągnął Czytelnika od sprawy zaginięcia dziewczynek, pokazał mu inne wątki, by za chwilę z ogromną siłą za pomocą małoznaczącego szczegółu połączyć te wszystkie...

A teraz czas na recenzję książki, którą znalazłam pod choinką

Guillaume Musso jest jednym z moich ulubionych autorów. Dlatego niezwykle ucieszyłam się, kiedy pod choinką znalazłam jego książkę. Chciałabym podzielić się z wami wrażeniami po przeczytaniu książki 7 lat później… Dlatego nie przedłużam i przechodzę do sedna sprawy. Osią historii jest przygoda Nikki i Sebastiana, którzy po siedmiu latach od rozwodu muszą zmierzyć się z niebezpieczeństwem. Za każdym razem, gdy wracał myślami do swojej byłej żony, Sebastian odczuwał rozgoryczenie i złość. Złościł się zresztą tylko na siebie, gdyż klęska ich związku wydawała się nieuchronna od samego początku. To małżeństwo było największą pomyłką jego życia. Stracił w nim złudzenia, spokój ducha i radość życia. Nie powinni się nigdy spotkać ani sobie spodobać! Dzieliło ich wszystko: pochodzenie społeczne, wykształcenie i wyznanie. Mieli krańcowo różne temperamenty i charaktery! A jednak się w sobie zakochali. Książkę 7 lat później… jak każdą tego autora niemal pochłonęłam w całości- oczywiście w przenośn...

Najlepsza książka, którą przeczytałam w 2015 roku

Tak jak obiecałam w poście podsumowującym rok 2015, chciałabym przedstawić Wam książkę, która w minionym roku zrobiła na mnie największe wrażenie. A jest to książka Ismeta Prcicia- Odłamki . No i dalej, smutne jest to, że niektóre fragmenty tego niczego wymyśliły się same, wyobraziły sobie siebie, a potem wymyśliły i wyobraziły, i stworzyły rzecz zwaną rzeczywistością. Te małe cząstki niczego zostały schwytane przez tę wymyśloną przez nie rzeczywistość i ukształtowały ją w sposób bardzo złożony i cykliczny, tak bardzo, że sprawiła, iż zapomniały, że wciąż były w rzeczywistości, w swej istocie niczym. Ogłupiła je. Urealniła je. Książka jest tak realistyczna, że nie potrzeba dodatkowego komentarza. Opisy wojny- która miała miejsce w latach 90-tych XX wieku w Bośni i Hercegowinie- oraz trudne doświadczenia są tak realistyczne i dokładne, że momentami nierealne. Wojna z pewnością jest trudnym doświadczeniem, ponieważ zmienia wszystko, w co się do tej pory wierzyło, cały system wyznawanych ...

O książce, która urzekła mnie tajemnicą, czyli polowanie nigdy się nie kończy

Bardzo lubię czytać kryminały, z tego powodu, ponieważ bardzo lubię być zaskakiwana, a czasami nawet wyprowadzana w pole. Często to właśnie dla tych emocji sięgam po konkretną książkę z tego gatunku. Więcej krwi to powieść autorstwa mistrza kryminału Jo Nesbo. Przyznam, że ta książka to dla mnie pierwsze spotkanie z twórczością tego autora, ale już mogę stwierdzić, że nie jest to spotkanie ostatnie. Jest to norweski pisarz, który za swoją twórczość otrzymał wiele prestiżowych nagród. Jego powieści tłumaczone są na wiele języków. Sam autor zyskał rzesze fanów. Książka utrzymana jest w niezwykle tajemniczej konwencji, co bardzo mi odpowiadało podczas czytania. Zresztą czytało się ją bardzo przyjemnie. Historia przedstawiona w książce jest historią Jona Hansena, który zdradził narkotykowego króla Oslo- Rybaka. Od tego czasu ukrywa się przed jego zemstą. Ciekawe jest to, że autor najpierw wprowadza pewien element życiorysu Jona, by dopiero za chwilę do niego powrócić. Dzięki czemu dociekl...