Przejdź do głównej zawartości

Recenzja książki TELEFON OD ANIOŁA

Jak wspominałam i alarmowałam wcześniej, kolejną recenzowaną przeze mnie książką będzie Telefon od  Anioła Guillaume Musso. Według mnie książka ta zasługuje na szczególną uwagę.


Zanim jednak opiszę, co wpłynęło na takie spojrzenie na książkę, chciałabym opisać, jak do mnie trafiła. Otóż razem z koleżanką bardzo lubimy tego autora i można powiedzieć, że przeczytałyśmy prawie wszystkie jego książki. A Telefon od  Anioła pożyczyła mi właśnie ta koleżanka. Za co jestem jej bardzo wdzięczna, ponieważ książka od razu mnie wciągnęła. Do tego stopnia, że nie mogła się od niej oderwać i przeczytałam ją w naprawdę krótkim czasie.

Książka przyniosła chwilę odprężenia po podwójnej sesji egzaminacyjnej na studiach i pozwoliła mi się zdystansować i odreagować stres związany ze studiami, egzaminami itd.

Według mnie książka zasługuje na uwagę, ponieważ akcja w niej opisana jest tak niezwykle dynamiczna i nieprzewidywalna, że można powiedzieć, iż zaskakuje niemal na każdej stronie. Niesamowite zwroty akcji i wielość wątków, sprawia, że człowiek ma ochotę czytać więcej i więcej. Zresztą sama się na tym złapałam, że starałam się rozwiązać treść zagadki, jaką stanowi cała książka. I kiedy myślałam, że już wiem wszystko, to jednak okazywało się, że się myliłam, że jest zupełnie inaczej.

Warto zaznaczyć, że książka jest tak wciągająca- zresztą powtarzam to już kolejny raz- że czytelnik niejako angażuje się w jej treść. Co dla osób takich jak ja jest świetnym rozwiązaniem.

Dlatego nie omieszkam polecać tej książki każdemu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Hanya Yanagihara- Małe życie [RECENZJA]

Wreszcie po prawie czterech latach od premiery książki „Małe życie „ autorstwa Hanya Yanagihara w Polsce zdobyłam się na odwagę, aby ją wreszcie zrecenzować. Gwarantuję Wam jedno – jest to książka wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Podobnej na rynku wydawniczym na pewno nie znajdziecie. Szczerze mówiąc lektura tej książki do najłatwiejszych nie należy. Po pierwsze czytelnika może przerażać przede wszystkim jej rozmiar – jest to ponad 800 stron naprawdę świetnej literatury. Po drugie, na samym początku bardzo ciężko jest „wgryźć się” w całą historię. Przez pierwsze 100-150 stron można odnieść wrażenie, że powieść to typowy książkowy gniot, który niczego sobą nie reprezentuje. Jednak, kiedy przebrnie się przez tą – w mojej opinii – najtrudniejszą cześć, to dalsza lektura książki jest największą przyjemnością. W powieści zostały opisane losy czterech przyjaciół – Willema, Jude’a, JB i Malcolma. Pomimo tego, że każdy z nich jest inny – mają różne temperamenty, wykonują różne zaw...

ZAGADKA WEST HEART- Dann McDorman [RECENZJA]

  Takiej powieści na pewno nie czytaliście! Jestem o tym wręcz przekonana. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o swoich wrażeniach po przeczytaniu książki „Zagadka West Heart”. Po pierwsze musicie wiedzieć, że to powieść kryminalna zupełnie inna niż wszystkie. Owszem mamy tutaj do czynienia z morderstwem oraz próbą odnalezienia zabójcy. Natomiast sama konstrukcja powieści jest zupełnie inna niż tak, do której zostaliśmy przyzwyczajeni przez autorów piszących w tym gatunku. To coś innego i tym samym zaskakującego czytelnika, że naprawdę nie sposób oderwać się od pierwszej strony. Akcja powieści toczy się w klubie myśliwskim West Heart, gdzie przybywają w pewien lipcowy weekend jego członkowie, aby oddać się tradycyjnym zajęciom (czyt. polowaniom i licznym bankietom) i miło spędzić letni czas. Członkowie klub są naprawdę różni. Nie tylko pod względem majętności, ale także pod względem wyznawanych wartości, czy filozofii życia. Wśród uczestników wydarzeń znajdziemy zatem prezesa...