Przejdź do głównej zawartości

Recenzja Traktatu o łuskaniu fasoli Wiesława Myśliwskiego


Muszę przyznać, że po tą książkę sięgnęłam przypadkowo, lecz po jej przeczytaniu nie żałuję, że ten przypadek miał miejsce. Od razu chciałabym się przyznać, że wcześniej nie miałam pojęcia, że taka książka w ogóle istnieje. Interesowałam się bowiem innymi rodzajami literatury i na swojej drodze nigdy jej nie spotkałam, ale na szczęście naprawiłam ten błąd…


Książka ma w sobie coś niezwykłego, co skłania czytelnika do jej przeczytania. Przede wszystkim jest to książka inna od tych, które miałam przyjemność wcześniej przeczytać. Otóż sama jej forma jest odmienna. Pisarz zastosował tutaj niezwykłą formę dialogu, który tak naprawdę jest monologiem człowieka, który w swoim życiu wiele widział i wiele doświadczył. Człowiek ten opowiada obcemu mężczyźnie wszystko, co zaobserwował w otaczającym go świecie, a czasami nawet bardzo trudnej rzeczywistości.

Opowieść ta momentami jest nie chronologiczna, więc trzeba bardzo uważnie śledzić jej bieg. Główny bohater pozwala sobie na chwile refleksji, które czytelnika także zmuszają do zatrzymania i zastanowienia się nad nimi. Dzięki temu czytelnik ma okazję zastanowić się, jak postąpiłby on sam w takiej samej lub podobnej sytuacji, jak główny bohater. Uważam  jednak, że ta niechronologiczność nadaje swoisty walor całej opowieści. Ponieważ nie możemy mówić, o tym, że główny bohater zdaje wyłącznie sprawozdanie ze swojego życia innej osobie. Jest to opowieść, na którą wpływ ma przede wszystkim pamięć głównego bohatera o tych wydarzeniach. Jak wiadomo pamięć ludzka jest często zawodna. Nie pamięta się szczegółów niektórych faktów, niektóre się pomija, a niektórych nie chce się pamiętać.

Na niezwykły charakter tej książki wpływ mają także wydarzenia, w niej przedstawione. A mianowicie dzieciństwo bohatera, okres wojny, która także miała wpływ na późniejsze życie, a kończąc na ostatnich wydarzeniach rozgrywających się w życiu głównego bohatera. Bohater często nawiązuje do wydarzeń wcześniejszych, interpretując te późniejsze. Próbuje przekazać, jaki wpływ na niektóre wydarzenia miały te wcześniejsze. Tym samym usprawiedliwia się niejako z podjętych decyzji, które po latach dopiero uznaje za błędne.

Warto zaznaczyć, że książka zmusza niejako czytelnika do refleksji. Każdy z nas w nieustannym wyścigu szczurów potrzebuje chwili wytchnienia. Według mnie właśnie ta książka świetnie nadaje się do takiej właśnie chwili refleksji. Mimo iż współcześnie nie doświadczamy bezpośrednio wojen, to przeżywamy takie rozterki (może nieidentyczne, ale na pewno w jakimś stopniu podobne, zbliżone) jak główny bohater książki.

Książka Traktat o łuskaniu fasoli jest w pewien nietypowy sposób skarbnicą wiedzy życiowej. Wydaje mi się, że ludzie współcześni powinni tą książkę przeczytać, nie tylko z uwagi na to, że traktuje o istotnych rzeczach w życiu, ale dlatego, by porównać własne plany, zasady, system wartości z czymś ciekawym i zupełnie innym.

Bardzo gorąco polecam tę książkę !!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Powrót do dzieciństwa

Ostatnio bardzo modne stały się wszelkie kolorowanki dla dorosłych, antystresowe. Można powiedzieć, że tym samym umożliwiono dorosłym powrót do dzieciństwa, kiedy mogli beztrosko rysować i tworzyć własne dzieła sztuki. Niedawno również na swoim przykładzie przekonałam się o skuteczności takich właśnie kolorowanek. Jak wiadomo dla większości studentów w lutym jest taki magiczny czas zwany sesją. Wówczas przechodzimy samych siebie, aby wystarczająco dobrze nauczyć się i zdać egzaminy. Jest to także czas stresu (w moim przypadku praktycznie nieustającego stresu), nerwów i zniecierpliwienia. Doskonałą receptą na poprawienie sobie humoru jest w pewien sposób wyciszenie się i odstresowanie. Temu swoistemu wyciszeniu sprzyja kolorowanie. I być może zabrzmi to dziwnie, ale to często najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić, aby pozbyć się stresu i chociaż na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie. W moim przypadku był to zbiór kolorowanek umieszczony w książce Motyle autorstwa Roberta M. Jurgi. ...

Recenzja książki PAPIEROWE MARZENIA Richard Paul Evans

Bardzo przepraszam, ja tylko…- Zrobiłem krok w jego kierunku, pragnąc rozpaczliwie ukryć się przed nim i wiedząc, że nie jestem w stanie. – Przyszedłem, żeby Cię przeprosić.- Opuściłem głowę. – Postąpiłeś słusznie, wyrzekając się mnie. Bardzo przepraszam. – Nie unosiłem głowy w oczekiwaniu na jego słowa- słów nagany i odrzucenia. Książka Richarda Paula Evansa- Papierowe marzenia to książka, która według mnie zasługuje na uwagę. Jest to bowiem książka o wybaczaniu oraz przemianie wewnętrznej głównego bohatera.  Luke, bo o nim jest tutaj mowa, ma w swoim życiu wszystko. Ma przede wszystkim kochającego ojca, który jest w stanie zrobić dla niego wszystko. Ma także wspaniały dom, niczego mu nie brakuje. Jeżeli chodzi o jego przyszłość, to także wie, co chce robić i co z pewnością będzie robił. Jest to kierowanie firmą jego ojca, gdy ten odejdzie na emeryturę. Można powiedzieć, że ma idealne życie. Któż z nas o takim nie marzy? Jednakże za namową ojca, postanawia pójść na studi...