Przejdź do głównej zawartości

Moja pierwsza recenzja płyty, czyli o emocjach związanych z Małymwielkim światem

Po raz pierwszy mam niezwykłą przyjemność opisać Wam moje odczucia związane z płytą. Na początku chciałabym zaznaczyć, iż nie mam sprecyzowanych preferencji muzycznych. Otóż słucham wszystkiego, co akurat mi się spodoba. Nieważne, czy jest to jakaś królująca na listach przebojów piosenka- hit lata, czy mało znany utwór Chopina. Słucham prawie wszystkiego, chociaż są gatunki muzyczne, czy też konkretni wykonawcy, których słowa i muzyka do mnie nie trafiają.


Dziś jednak chciałabym opowiedzieć Wam trochę odnośnie płyty zespołu DwaA. Płyta mały WIELKI świat jest to w moim odczuciu coś, co warto znać, albo przynajmniej wysłuchać jednej piosenki (oczywiście to jest dla tych, do których akurat ten gatunek muzyczny nie trafia).

Zanim jednak przejdę do szczegółowego wyjaśnienia, co mnie tak urzekło w tej płycie, to chciałabym podać Wam kilka tzw. suchych faktów. A mianowicie zespół DwaA powstał w 2013 roku, czyli jest bardzo młodym zespołem na polskiej scenie muzycznej, co nie zmienia faktu, iż znalazł swoją niszę na rynku i odnalazł swoich fanów, do których oczywiście ja się zaliczam. W skład zespołu wchodzą: Agata Wyszyńska, Andrzej Mrowiec, Michał Konior, Darek Fijak, Piotr Gawlik. Płyta mały WIELKI świat jest debiutancką płytą zespołu wydaną przez MJM Music Pl. Premiera płyty miała miejsce 29 maja 2015 roku. Znajduje się na niej 11 utworów, zróżnicowanych stylistycznie, jednakże mających wspólny, nowoczesny wydźwięk.

Przechodząc do sedna sprawy, chciałabym podkreślić, że płyta od pierwszych dźwięków bardzo mi się spodobała i słuchałam jej niemal na okrągło. Teksty piosenek (które w dużej części napisał Marek Dutkiewicz, ale także Julian Matej oraz Zbigniew Książek) w mojej opinii są jedne z lepszych, ponieważ są bardzo refleksyjne i trafiają wprost do mojej duszy.

Piosenką niejako otwierającą cały krążek jest Uratuj mnie. Można powiedzieć, że zespół swój debiutancki album rozpoczął z mocnym przytupem. Jest to niezwykle energetyczny utwór, który sprawia, że człowiek od razu czuje rytm piosenki i niemal wyrywa się do tańca. A refren wprowadza w niesamowity nastrój, który nie opuszcza słuchacza niemal do końca płyty.

Kolejnym utworem jest Twój największy błąd. Warto zaznaczyć, że piosenka jest trochę spokojniejsza od poprzedniej, ale utrzymana dalej w tonacji popowej. Jest niezwykle refleksyjna. Skłania do przemyśleń i zatrzymania się w codziennym pędzie, aby w skupieniu zastanowić się, co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze.

Teraz chciałabym skupić się bardziej na mojej ulubionej piosence z całej płyty, a mianowicie Mały, wielki świat. Według mnie piosenka ta jest najbardziej energetyczna ze wszystkich. Oczywiście opowiada o miłości, ale w inny i niecodzienny sposób, bo przecież „miłość nie wychodzi z mody”. Jest to niezwykle refleksyjna opowieść o miłości, ale także o przemijaniu i odnajdywaniu szczęścia w każdej chwili naszego życia. Jest to bardzo głęboka piosenka, której słowa są i będą zawsze aktualne.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje piosenka, która występuje pod numerem piątym, czyli Nie pójdę do nieba. Według mnie to właśnie w tej piosence widać doskonale możliwości wokalistki i jej niezwykłą barwę głosu. Z jednej strony znajduje się w niej swoisty bunt przeciwko monotonii, przymusowi, z drugiej jednak jest to próba pokazania, aby żyć pełnią życia, nie bacząc na późniejsze konsekwencje. Piosenka stanowi swoisty protest song i w pewnym sensie może stać się hymnem tych, którzy nie chcą być zaszufladkowani w życiu.

Powyżej wymieniłam cztery piosenki z płyty mały WIELKI świat, które według mnie zasługują na wyróżnienie i uznanie. Jeżeli jednak, chcielibyście poznać resztę, to zachęcam do odsłuchania całej płyty, ponieważ jest w czym wybierać i myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Piosenki, które znajdują się na płycie są odpowiednie na każdą porę roku, porę dnia, czy nasz nastrój. Doskonale wpisują się w odczuwane przez nas emocje.

Zachęcam i polecam.

Natomiast Wydawnictwu MJM Music Pl dziękuję za możliwość odsłuchania i zrecenzowania płyty. Daliście mi tym samym wiele pozytywnej energii. Jeszcze raz dziękuję.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Powrót do dzieciństwa

Ostatnio bardzo modne stały się wszelkie kolorowanki dla dorosłych, antystresowe. Można powiedzieć, że tym samym umożliwiono dorosłym powrót do dzieciństwa, kiedy mogli beztrosko rysować i tworzyć własne dzieła sztuki. Niedawno również na swoim przykładzie przekonałam się o skuteczności takich właśnie kolorowanek. Jak wiadomo dla większości studentów w lutym jest taki magiczny czas zwany sesją. Wówczas przechodzimy samych siebie, aby wystarczająco dobrze nauczyć się i zdać egzaminy. Jest to także czas stresu (w moim przypadku praktycznie nieustającego stresu), nerwów i zniecierpliwienia. Doskonałą receptą na poprawienie sobie humoru jest w pewien sposób wyciszenie się i odstresowanie. Temu swoistemu wyciszeniu sprzyja kolorowanie. I być może zabrzmi to dziwnie, ale to często najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić, aby pozbyć się stresu i chociaż na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie. W moim przypadku był to zbiór kolorowanek umieszczony w książce Motyle autorstwa Roberta M. Jurgi. ...

Recenzja książki PAPIEROWE MARZENIA Richard Paul Evans

Bardzo przepraszam, ja tylko…- Zrobiłem krok w jego kierunku, pragnąc rozpaczliwie ukryć się przed nim i wiedząc, że nie jestem w stanie. – Przyszedłem, żeby Cię przeprosić.- Opuściłem głowę. – Postąpiłeś słusznie, wyrzekając się mnie. Bardzo przepraszam. – Nie unosiłem głowy w oczekiwaniu na jego słowa- słów nagany i odrzucenia. Książka Richarda Paula Evansa- Papierowe marzenia to książka, która według mnie zasługuje na uwagę. Jest to bowiem książka o wybaczaniu oraz przemianie wewnętrznej głównego bohatera.  Luke, bo o nim jest tutaj mowa, ma w swoim życiu wszystko. Ma przede wszystkim kochającego ojca, który jest w stanie zrobić dla niego wszystko. Ma także wspaniały dom, niczego mu nie brakuje. Jeżeli chodzi o jego przyszłość, to także wie, co chce robić i co z pewnością będzie robił. Jest to kierowanie firmą jego ojca, gdy ten odejdzie na emeryturę. Można powiedzieć, że ma idealne życie. Któż z nas o takim nie marzy? Jednakże za namową ojca, postanawia pójść na studi...