Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Książka lekka i doskonała na lato

Po najnowszą książkę Deborah Moggach sięgnęłam z prostego powodu. Otóż chciałam przeczytać coś lekkiego i nie zobowiązującego, coś, co czytałoby się przyjemnie i szybko „wkręciłabym” się w rozgrywające się wydarzenia. No i właśnie książka Hotel Złamanych Serc spełniła wszystkie moje oczekiwania. Kiedy emerytowany aktor postanawia porzucić Londyn i przeprowadzić się na walijską wieś, nie ma pojęcia, w co się pakuje. Jako właściciel podupadającego pensjonatu, któremu bliżej do staroci niż staroświeckości, musi zapełnić pokoje i zacząć zarabiać. Poznajcie jego genialny plan „Kursów dla rozwodników” oraz barwną zbieraninę gości. Pod życzliwym okiem Buffy’ego różniący się od siebie, samotni nieznajomi przekonują się, że mają ze sobą więcej wspólnego, niż sądzili, a małe miasteczko ma magiczną moc przyciągania… Moim zdaniem to książka, która jest niezwykle lekka i prosta. Dzięki temu szybciej się ją czyta. To doskonała propozycja dla tych, którzy szukają przede wszystkim lekkiej lektury na ...

Wielka porażka

Kiedy coś się kończy, coś nowego się zaczyna. Nie myśl o mnie za często. Po prostu żyj dobrze,. Po prostu żyj. Will Kiedy na rynku wydawniczym pojawiły się zapowiedzi nowej książki Jojo Moyes zatytułowanej Kiedy odszedłeś , byłam jej bardzo ciekawa z dwóch powodów. Po pierwsze, chciałam przekonać się, w którym kierunku autorka pociągnęła losy głównych bohaterów poprzedniej powieści, czyli Zanim się pojawiłeś . Natomiast drugim powodem było to, czy książka ta dorówna swojej poprzedniczce. Jednakże z całym swoim przekonaniem muszę przyznać, że zawiodłam się na tej książce. Zaraz powiem Wam dlaczego… Kiedy odszedłeś to powieść, która opowiada o dalszych losach Lou po stracie ukochanego Willa. Od wydarzeń z pierwszej części cyklu minęło już trochę czasu, ale pamięć o nim nie zanika. Dziewczyna ma nową pracę, nowych znajomych i nowe problemy, z którymi musi sobie jakość radzić. Podczas tych pierwszych kilku miesięcy czułam się tak,  jakby pozbawiono mnie jednej warstwy skóry – odczuwałam ws...

Wolność wstrzymała oddech…

Jeden zwykły człowiek. Jedna niezwykła misja. Tysiące istnień na szali. Książka, o której chciałabym dziś opowiedzieć, zwróciła moją uwagę na półce w księgarni. Od razu chciałam ją mieć, ponieważ wydawało mi się, że powinna być interesująca. Z takim samym uczuciem zostałam już po lekturze tej książki. A mowa oczywiście o książce Ocalić jeńców! , której autorami są Lee Trimble oraz Jeremy Dronfield. Książka Ocalić jeńców! To błyskotliwie napisana opowieść o nadzwyczajnym człowieku. Oszukany przez przełożonych, znalazł się w miejscu, gdzie zewsząd czyhały na niego niebezpieczeństwa, a życie ludzkie było nic niewarte. Znajdując w sobie odwagę, o którą sam siebie nie podejrzewał, podjął się jednak zadania. To trzymająca w napięciu, zawierająca wiele nieznanych dotąd informacji, ale też głęboko poruszająca i naprawdę inspirująca książka. [1] W tej książce na szczególną uwagę zasługuje kilka rzeczy. Przede wszystkim jest to zapis wspomnień Roberta Trimble – ojca autora. To właśnie one stanow...

Ponowne spotkanie z Hubalem

Jakiś czas temu miałam okazję wyrazić swoją opinię na temat książki Major Hubal. Historia prawdziwa , której autorem jest Łukasz Ksyta. To właśnie w tej książce możemy poznać prawdziwe oblicze majora Hubala, czyli Henryka Dobrzańskiego. Postać ta przez wielu uważana jest za Ostatniego żołnierza Rzeczypospolitej Polskiej . Książka bardzo podobała mi się przede wszystkim ze względu na to, że autor wykorzystał wiele informacji z wcześniej niepublikowanych dokumentów, co wpłynęło na to, że publikacja ma tak wielką wartość. Dziś wracam do postaci Henryka Dobrzańskiego – Hubala. Tym razem przy okazji recenzji książki Jacka Komudy pod prostym tytułem – Hubal . Oczywiście z twórczością tego autora podczas czytania spotkałam się pierwszy raz. Jednak nie zawiodłam się. Największe wrażenie wywarły na mnie przede wszystkim szybka akcja, plastyczne opisy oraz przyciągająca wzrok okładka. I właśnie dzięki okładce zwróciłam na tą książkę swoją uwagę, ponieważ ma w sobie coś z tajemnicy i tak naprawdę...

Recenzja niepozornej książki

Dzisiaj postanowiłam opowiedzieć Wam trochę na temat książki, która mnie samą trochę zaskoczyła, a trochę zmusiła do refleksji. Otóż mowa jest o książce autorstwa Laurenta Gounelle pod tytułem Dzień, w którym nauczyłem się żyć. Zanim jednak przejdę do opisania samej książki, chciałabym zatrzymać się chwilę nad samym autorem. A gdyby wszystko miało zacząć się dziś? Laurent Gounelle jest francuskim pisarzem oraz specjalistą w dziedzinie rozwoju osobistego. Na swoim koncie ma wiele powieści, tłumaczonych na wiele języków. Dzięki Wydawnictwu Świat Książki w Polsce ukazały się jeszcze dwie powieści tego autora, czyli Bóg zjawia się incognito oraz O człowieku, który chciał być szczęśliwy . Dzień, w którym nauczyłem się żyć to pełna blasku powieść z pozytywnym przesłaniem, która rzuca nowe światło na ludzką egzystencję i nasze nastawienie do innych. Omawiana dziś przeze mnie książka jest książką niezwykłą, ponieważ prowokuje do refleksji na temat tego, co jest tak naprawdę ważne w naszym życi...