Przejdź do głównej zawartości

To trzeba przeczytać

Moim zdaniem jednym z przełomowych wydarzeń w historii Polski było oczywiście Powstanie Warszawskie. Osobiście jestem tym tematem bardzo zainteresowana, nie dlatego że jestem z tym w jakiś sposób związana, ale przede wszystkim z czystej ciekawości.


Dlatego niezmiernie ucieszyłam się, kiedy dowiedziałam się, że na rynku wydawniczym istnieje książka, która podchodzi do tego tematu w zupełnie inny sposób. Mam tutaj na myśli najnowszą książkę Marcina Ciszewskiego, która jest zatytułowana Powstanie Warszawskie. Wędrówka po walczącym mieście. Dlaczego ta książka jest inna? Już spieszę z odpowiedzią.


To oryginalna, autorska opowieść o jednym z najważniejszych momentów w dziejach Polski. I kolejny dowód na to, że historia wciąż jest żywa i pełna wzbudzających emocje narracji.


W  moim odczuciu książka powstała jako uzupełnienie filmu Powstanie Warszawskie, który został stworzony dzięki wykorzystaniu autentycznych kronik. Kroniki te zostały nagrane przez operatorów Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej. Film powstał chyba w 2014 roku, miałam możliwość jego obejrzenia i muszę przyznać, że wywarł na mnie olbrzymie wrażenie.


Film złożony z fragmentów starych powstańczych kronik, tak niekiedy zniszczonych wskutek niewłaściwego przechowywania i nadmiernej eksploatacji, że często wydarzeń ukazanych na poszczególnych klatkach można się tylko domyślać.


Muszę przyznać, że książka jest znakomitym dopełnieniem filmu i mogę zaryzykować stwierdzenie, że jego nieodłączną częścią.


Tematem filmu i zarazem jego największą siłą jest ukazanie codziennego życia w walczącym, oblężonym,  ostrzeliwanym mieście: początkowej radości wynikłej z nadziei na wolność, potem krzątania się wokół własnych lub publicznych spraw. I w końcu agonii: powolnego, rozpisanego na tysiące epizodów konania idei powstania oraz – w sensie niekiedy brutalnie dosłownym – jej realizatorów i uczestników.


Opowiadana historia jest niezwykle poruszająca. Oprócz zapisu codziennego życia ludzi, mamy także przebitki z walki. Dzięki czemu jeszcze pełniej możemy zaobserwować jak naprawdę wyglądało Powstanie. Widać tutaj wyraźnie, że ludzie starali się żyć normalnie, pomimo tego, że codziennie groziła im śmierć. Byli tak przyzwyczajeni do zagrożenia, że starali się wszystkie spokojniejsze chwile wykorzystać jak najlepiej.


Walki, choć oczywiście nadają Warszawie charakter miasta frontowego, są tylko pewnym marginesem, paradoksalnie – wcale nie największym. Życie na zapleczu toczy się intensywnie, w miejscach oddalonych od ognisk walk zadziwia różnorodnością.


Całość historii dopełniają przepiękne zdjęcia, stanowiące kadry z filmu. Dzięki temu odbiór książki przez Czytelnika jest dużo łatwiejszy, ponieważ widzi pełniejszy obraz.


Kolejną rzeczą, na którą należy zwrócić szczególną uwagę są wykorzystane fragmenty wypowiedzi Powstańców, uczestników tamtych wydarzeń. Wypowiedzi te pochodzą z Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego. W mojej opinii wzbogacają całą publikację.


Podsumowując, książka Powstanie Warszawskie. Wędrówka po walczącym mieście jest ciekawą lekturą, która porusza Czytelnika. Czasem podczas lektury miałam wrażenie, że wnikam w ten świat Powstańców warszawskich. Dzięki niej dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, dotyczących przede wszystkim normalnego życia ówczesnej Warszawy. W pewien sposób książka odchodzi od przedstawienia samego powstania, walki na rzecz ukazania zwyczajnego życia, trosk i obawy przed nadejściem kolejnego dnia. Moim zdaniem książka jest warta uwagi. Szczerze ją polecam.


Moim zdaniem Marcin Ciszewski wykonał bardzo porządną i ważną pracę. Z tym autorem akurat było to moje pierwsze czytelnicze spotkanie, aczkolwiek nie ukrywam, że bardzo udane. Z chęcią sięgnę po kolejne książki tego autora.


Za egzemplarz recenzencki chciałabym podziękować Wydawnictwu WarBook.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Powrót do dzieciństwa

Ostatnio bardzo modne stały się wszelkie kolorowanki dla dorosłych, antystresowe. Można powiedzieć, że tym samym umożliwiono dorosłym powrót do dzieciństwa, kiedy mogli beztrosko rysować i tworzyć własne dzieła sztuki. Niedawno również na swoim przykładzie przekonałam się o skuteczności takich właśnie kolorowanek. Jak wiadomo dla większości studentów w lutym jest taki magiczny czas zwany sesją. Wówczas przechodzimy samych siebie, aby wystarczająco dobrze nauczyć się i zdać egzaminy. Jest to także czas stresu (w moim przypadku praktycznie nieustającego stresu), nerwów i zniecierpliwienia. Doskonałą receptą na poprawienie sobie humoru jest w pewien sposób wyciszenie się i odstresowanie. Temu swoistemu wyciszeniu sprzyja kolorowanie. I być może zabrzmi to dziwnie, ale to często najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić, aby pozbyć się stresu i chociaż na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie. W moim przypadku był to zbiór kolorowanek umieszczony w książce Motyle autorstwa Roberta M. Jurgi. ...

Recenzja książki PAPIEROWE MARZENIA Richard Paul Evans

Bardzo przepraszam, ja tylko…- Zrobiłem krok w jego kierunku, pragnąc rozpaczliwie ukryć się przed nim i wiedząc, że nie jestem w stanie. – Przyszedłem, żeby Cię przeprosić.- Opuściłem głowę. – Postąpiłeś słusznie, wyrzekając się mnie. Bardzo przepraszam. – Nie unosiłem głowy w oczekiwaniu na jego słowa- słów nagany i odrzucenia. Książka Richarda Paula Evansa- Papierowe marzenia to książka, która według mnie zasługuje na uwagę. Jest to bowiem książka o wybaczaniu oraz przemianie wewnętrznej głównego bohatera.  Luke, bo o nim jest tutaj mowa, ma w swoim życiu wszystko. Ma przede wszystkim kochającego ojca, który jest w stanie zrobić dla niego wszystko. Ma także wspaniały dom, niczego mu nie brakuje. Jeżeli chodzi o jego przyszłość, to także wie, co chce robić i co z pewnością będzie robił. Jest to kierowanie firmą jego ojca, gdy ten odejdzie na emeryturę. Można powiedzieć, że ma idealne życie. Któż z nas o takim nie marzy? Jednakże za namową ojca, postanawia pójść na studi...