Przejdź do głównej zawartości

Ostatnia recenzja w 2016 roku

Katarzyna Bonda to jedna z wielu polskich pisarek, której nazwisko pojawia się często na wielu blogach książkowych i portalach literackich. Dzieje się tak za sprawą jej powieści, z których niemal każda bardzo szybko po wydaniu staje się bestsellerem.


Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki zatytułowanej Okularnik. W mojej ocenie wymieniona książka jest świetna i do końca zaskakuje czytelnika.


Jest to druga w kolejności powieść z cyklu Cztery żywioły Saszy Załuskiej i odpowiada niejako za żywioł ziemi. Na całą serię składają się również Pochłaniacz, Lampiony oraz Czerwony Pająk.


Akcja powieści w największej części rozgrywa się w Hajnówce, czyli na terenach, które są bardzo bliskie mojemu sercu ze względu na moje obecne miejsce zamieszkania.


Przejdźmy jednak do najważniejszych kwestii. Otóż książka w mojej ocenie nie jest klasycznym kryminałem. Owszem wątki związane z morderstwami są osią wydarzeń, jednak w równym stopniu do głosu dochodzą wątki społeczne, a przede wszystkim utrwalone tradycją niesnaski między ludnością polską a ludnością białoruską. Przez to w powieści powstaje mocno skontrastowany obraz mieszkańców tych terenów. Warto wspomnieć, że na ich wzajemne relacje miały również wpływ zaszłości historyczne, które również mają swoje ważne miejsce w książce. Jest to o tyle ciekawe, gdyż nieczęsto zdarza się, aby te kwestie były poruszane przez polskich pisarzy.


Warto zaznaczyć, że główna bohaterka – Sasza Załuska trafia do Hajnówki zupełnie przypadkiem. Przybyła bowiem do miejscowości w zupełnie innym celu. Szukała tam wskazówek do rozwiązania zagadki z własnej przeszłości. Tym samym zostaje niejako zmuszona do pomocy w rozwiązaniu zagadki dotyczącej wydarzeń rozgrywających się w Hajnówce.


Okularnik potrafi naprawdę wciągnąć czytelnika. Czyni to przede wszystkim poprzez świetnie umiejscowioną akcję, ciekawe wątki i tajemnicę, wokół której rozgrywają się wydarzenia. Jak dla mnie książka zasługuje na wyróżnienie. Nie dziwi więc fakt, że została doceniona licznymi nagrodami.


Bardzo serdecznie polecam lekturę książki Katarzyny Bondy. Osobiście nie żałuję, że książkę przeczytałam i z pewnością sięgnę po kolejne tomy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Powrót do dzieciństwa

Ostatnio bardzo modne stały się wszelkie kolorowanki dla dorosłych, antystresowe. Można powiedzieć, że tym samym umożliwiono dorosłym powrót do dzieciństwa, kiedy mogli beztrosko rysować i tworzyć własne dzieła sztuki. Niedawno również na swoim przykładzie przekonałam się o skuteczności takich właśnie kolorowanek. Jak wiadomo dla większości studentów w lutym jest taki magiczny czas zwany sesją. Wówczas przechodzimy samych siebie, aby wystarczająco dobrze nauczyć się i zdać egzaminy. Jest to także czas stresu (w moim przypadku praktycznie nieustającego stresu), nerwów i zniecierpliwienia. Doskonałą receptą na poprawienie sobie humoru jest w pewien sposób wyciszenie się i odstresowanie. Temu swoistemu wyciszeniu sprzyja kolorowanie. I być może zabrzmi to dziwnie, ale to często najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić, aby pozbyć się stresu i chociaż na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie. W moim przypadku był to zbiór kolorowanek umieszczony w książce Motyle autorstwa Roberta M. Jurgi. ...

Recenzja książki PAPIEROWE MARZENIA Richard Paul Evans

Bardzo przepraszam, ja tylko…- Zrobiłem krok w jego kierunku, pragnąc rozpaczliwie ukryć się przed nim i wiedząc, że nie jestem w stanie. – Przyszedłem, żeby Cię przeprosić.- Opuściłem głowę. – Postąpiłeś słusznie, wyrzekając się mnie. Bardzo przepraszam. – Nie unosiłem głowy w oczekiwaniu na jego słowa- słów nagany i odrzucenia. Książka Richarda Paula Evansa- Papierowe marzenia to książka, która według mnie zasługuje na uwagę. Jest to bowiem książka o wybaczaniu oraz przemianie wewnętrznej głównego bohatera.  Luke, bo o nim jest tutaj mowa, ma w swoim życiu wszystko. Ma przede wszystkim kochającego ojca, który jest w stanie zrobić dla niego wszystko. Ma także wspaniały dom, niczego mu nie brakuje. Jeżeli chodzi o jego przyszłość, to także wie, co chce robić i co z pewnością będzie robił. Jest to kierowanie firmą jego ojca, gdy ten odejdzie na emeryturę. Można powiedzieć, że ma idealne życie. Któż z nas o takim nie marzy? Jednakże za namową ojca, postanawia pójść na studi...