Przejdź do głównej zawartości

Książkowy strzał w dziesiątkę

Prawdę powiedziawszy takiej książki jeszcze nie czytałam. Jest w niej wszystko, czego szukam i wymagam od książek, po które sięgam. I śmiało mogę przyznać, że ta książka to czytelniczy strzał w dziesiątkę.




„ Historia to po prostu jeszcze więcej książek; sekret, którego szuka, nie ma nic wspólnego z książkami. Albo istnieje fizycznie – ukryty gdzieś na świecie – albo nie warto go poznawać”.



Mowa tutaj o książce „Złodziej luster” autorstwa Martin Seay. Jest to niezwykle ciekawa przygoda czytelnicza. Jest bowiem prowadzona w oryginalnym klimacie, co szczególnie mnie urzekło. Mamy tutaj do czynienia z  intrygującym splotem średniowiecznych i współczesnych nut oraz barwnym odcieniu weneckiej indywidualności. Powieść składa się niejako z trzech części, z których każda rozgrywa się w zupełnie innym czasie. Dzięki czemu możemy podziwiać XVI-wieczną Wenecję, Kalifornię w latach 50-tych XX wieku i Las Vegas w 2003 roku. Wszystkie części są unikalne w swojej odsłonie, jednak tworzą niezwykle spójną całość. W tej powieści znaleźć możemy naprawdę wszystko. Jest tajemnica, sekrety, zagadki. Nie brakuje również spisków, szpiegostwa oraz mistyfikacji konspiracji.




"Zwierciadło nigdy nie pokazuje świata takim, jakim on jest naprawdę. Pomaga go wszakże lepiej poznać i pod tym względem nie różni się chyba tak bardzo od książki."



Powieść posiada niesamowity klimat. Ma się nieodparte wrażenie, że akcja rozgrywa się na naszych oczach. Powieść wciąga – w miarę czytania – coraz bardziej. Z jednej strony pragnie się doprowadzić całość do końca. Jednak z drugiej strony nie chce się, aby książka się skończyła.


„Złodziej luster” to powieść, którą mogę polecić z czystym sercem. Jest to świetna propozycja dla tych, którzy pragną przy dobrej książce przeniknąć do zupełnie innego świata. W mojej opinii jest to powieść, która pozwali Wam chociaż na chwilę odpocząć od zgiełku współczesnego świata. Jednym słowem nie pozostaje Wam nic innego jak sięgnięcie po tą książkę, by na własnej skórze przekonać się, czym ta książka może Was zaskoczyć.


Za egzemplarz recenzencki chciałabym bardzo serdecznie podziękować Wydawnictwu Czarna Owca. Egzemplarz otrzymałam w ramach akcji Polacy nie gęsi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Hanya Yanagihara- Małe życie [RECENZJA]

Wreszcie po prawie czterech latach od premiery książki „Małe życie „ autorstwa Hanya Yanagihara w Polsce zdobyłam się na odwagę, aby ją wreszcie zrecenzować. Gwarantuję Wam jedno – jest to książka wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Podobnej na rynku wydawniczym na pewno nie znajdziecie. Szczerze mówiąc lektura tej książki do najłatwiejszych nie należy. Po pierwsze czytelnika może przerażać przede wszystkim jej rozmiar – jest to ponad 800 stron naprawdę świetnej literatury. Po drugie, na samym początku bardzo ciężko jest „wgryźć się” w całą historię. Przez pierwsze 100-150 stron można odnieść wrażenie, że powieść to typowy książkowy gniot, który niczego sobą nie reprezentuje. Jednak, kiedy przebrnie się przez tą – w mojej opinii – najtrudniejszą cześć, to dalsza lektura książki jest największą przyjemnością. W powieści zostały opisane losy czterech przyjaciół – Willema, Jude’a, JB i Malcolma. Pomimo tego, że każdy z nich jest inny – mają różne temperamenty, wykonują różne zaw...

ZAGADKA WEST HEART- Dann McDorman [RECENZJA]

  Takiej powieści na pewno nie czytaliście! Jestem o tym wręcz przekonana. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o swoich wrażeniach po przeczytaniu książki „Zagadka West Heart”. Po pierwsze musicie wiedzieć, że to powieść kryminalna zupełnie inna niż wszystkie. Owszem mamy tutaj do czynienia z morderstwem oraz próbą odnalezienia zabójcy. Natomiast sama konstrukcja powieści jest zupełnie inna niż tak, do której zostaliśmy przyzwyczajeni przez autorów piszących w tym gatunku. To coś innego i tym samym zaskakującego czytelnika, że naprawdę nie sposób oderwać się od pierwszej strony. Akcja powieści toczy się w klubie myśliwskim West Heart, gdzie przybywają w pewien lipcowy weekend jego członkowie, aby oddać się tradycyjnym zajęciom (czyt. polowaniom i licznym bankietom) i miło spędzić letni czas. Członkowie klub są naprawdę różni. Nie tylko pod względem majętności, ale także pod względem wyznawanych wartości, czy filozofii życia. Wśród uczestników wydarzeń znajdziemy zatem prezesa...