Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie zakupów książkowych w maju

Oprócz czytania książek bardzo lubię je kupować. W tym poście pochwalę się, co udało mi się kupić w maju.
Na zakup książki "Małe kobietki" zdecydowałam się po obejrzeniu filmu, o tym samym tytule. Film bardzo mi się spodobał, dlatego postanowiłam przeczytać książkę.

Podobnie było w przypadku książki "Opowieść podręcznej". Oglądałam cztery sezony serialu i przyznam szczerze, że zrobił na mnie niesamowite wrażenia. Mam nadzieję, że książka również mi się spodoba. 

"Podróż Cilki" to kontynuacja międzynarodowego bestsellera "Tatuażysta z Auschwitz", czyli kolejna książka na mojej liście do przeczytania.

Remigiusz Mróz to jeden z moich ulubionych autorów, więc jego książki nie mogło zabraknąć na mojej półce. Tym razem mój wybór padł na "Głosy zza światów". Już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę ją czytać.

"Stulecie winnych. Opowiadania" autorstwa Ałbeny Grabowskiej to świetna lektura, gorąco polecam :)




Nowości od Jojo Moyes również nie mogło zabraknąć na mojej półce :)


Kiedy odebrałam książkę "Trzy razy Ty" autorstwa Federico Moccia, to zdumiałam się nad jej objętością. Ale nie narzekam, bo im więcej książki do czytania, tym lepiej :)


W tym roku postawiłam sobie za cel zebranie wszystkich części serii o Stephanie Plum, której autorką jest Janet Evanovich. Poniżej prezentuję trzy części, które kupiłam w maju.


A jakie były Wasze książkowe zakupy w ostatnim czasie?

Komentarze

  1. Ja ostatnio nic nie kupowałam. Ale Twoje zdobycze prezentuja sie calkiem interesujaco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Teraz trzeba znaleźć czas na czytanie i pełen sukces :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

KOROWÓD- Jakub Małecki [RECENZJA]

  T ej książki nie da się ocenić w kilku słowach. Myślę, że gdyby się pokusić o jej recenzję, to powstałby pewnie dość sporych rozmiarów esej. Uspokoję, aż tak długiej recenzji nie przygotowałam, dlatego liczę, że zostaniesz ze mną do ostatniego zdania. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć trochę o najnowszej powieści Jakuba Małeckiego, czyli o „Korowodzie” . Od razu zacznę, że przed premierą było bardzo mało informacji na temat fabuły książki. Nawet na okładce powieści brak jest jakichkolwiek opisów lub fragmentów, jak to ma miejsce zazwyczaj. Nawet sam fakt, ze egzemplarze powieści nie trafiły do recenzentów wcześniej i tak naprawdę wszyscy zainteresowani czytelnicy zyskali do niej dostęp w tym samym czasie. Wszystko to wynika z faktu, że autor nie chciał narzucać czytelnikowi sposobu interpretacji tej powieści. Chciał, aby każdy czytelnik zinterpretował ją na swój sposób. Aby „wyciągnął” z tej powieści te wartości, które są mu najbliższe. Moim zdaniem była to bardzo dobra decyzja,...

Hanya Yanagihara- Małe życie [RECENZJA]

Wreszcie po prawie czterech latach od premiery książki „Małe życie „ autorstwa Hanya Yanagihara w Polsce zdobyłam się na odwagę, aby ją wreszcie zrecenzować. Gwarantuję Wam jedno – jest to książka wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Podobnej na rynku wydawniczym na pewno nie znajdziecie. Szczerze mówiąc lektura tej książki do najłatwiejszych nie należy. Po pierwsze czytelnika może przerażać przede wszystkim jej rozmiar – jest to ponad 800 stron naprawdę świetnej literatury. Po drugie, na samym początku bardzo ciężko jest „wgryźć się” w całą historię. Przez pierwsze 100-150 stron można odnieść wrażenie, że powieść to typowy książkowy gniot, który niczego sobą nie reprezentuje. Jednak, kiedy przebrnie się przez tą – w mojej opinii – najtrudniejszą cześć, to dalsza lektura książki jest największą przyjemnością. W powieści zostały opisane losy czterech przyjaciół – Willema, Jude’a, JB i Malcolma. Pomimo tego, że każdy z nich jest inny – mają różne temperamenty, wykonują różne zaw...

Powrót do dzieciństwa

Ostatnio bardzo modne stały się wszelkie kolorowanki dla dorosłych, antystresowe. Można powiedzieć, że tym samym umożliwiono dorosłym powrót do dzieciństwa, kiedy mogli beztrosko rysować i tworzyć własne dzieła sztuki. Niedawno również na swoim przykładzie przekonałam się o skuteczności takich właśnie kolorowanek. Jak wiadomo dla większości studentów w lutym jest taki magiczny czas zwany sesją. Wówczas przechodzimy samych siebie, aby wystarczająco dobrze nauczyć się i zdać egzaminy. Jest to także czas stresu (w moim przypadku praktycznie nieustającego stresu), nerwów i zniecierpliwienia. Doskonałą receptą na poprawienie sobie humoru jest w pewien sposób wyciszenie się i odstresowanie. Temu swoistemu wyciszeniu sprzyja kolorowanie. I być może zabrzmi to dziwnie, ale to często najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić, aby pozbyć się stresu i chociaż na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie. W moim przypadku był to zbiór kolorowanek umieszczony w książce Motyle autorstwa Roberta M. Jurgi. ...